Panie, Ty wiesz lepiej ode mnie,
że starzeję się z dnia na dzień
i że nadejdzie chwila, kiedy będę stary.
Nie dopuszczaj do mnie myśli,
że powinienem zawsze i wszędzie
wypowiadać się na każdy temat.
Chroń mnie przed nieprzepartą chęcią
porządkowania spraw swoich bliźnich.
Naucz mnie być roztropnym i chętnym, by nieść pomoc,
nie usiłując przy tym potępiać i rozkazywać.
Wydaje mi się, że szkoda nie dzielić się nadmiarem mądrości,
ale Ty, Panie, wiesz, że chciałbym zatrzymać przy sobie
kilkoro swoich przyjaciół.
Naucz mnie, bym umiał w milczeniu
znosić swoje zmartwienia i choroby.
Coraz to ich przybywa i chęć mówienia o nich
rośnie z roku na rok.
Nie ośmielam się prosić, abyś ofiarował mi
dar wysłuchania z radością bliźnich,
kiedy mówią o swoich dolegliwościach,
ale naucz mnie znosić to bez zniecierpliwienia.
Nie odważam się także prosić o lepszą pamięć,
lecz jedynie o trochę więcej skromności
i mniej pewności siebie,
gdy moja pamięć nie zgadza się z pamięcią innych.
Naucz mnie tej zadziwiającej mądrości: umieć się mylić.
Podtrzymuj mnie i wspieraj, abym był
- na ile to możliwe - życzliwy i wyrozumiały.
Stary zrzęda to koronne dzieło diabła.
Naucz mnie odkrywać w bliźnich niespodziewane talenty
i ofiaruj mi piękny dar,
bym nie wzdragał się o nich mówić.
Mam zmarszczki i siwe włosy.
Nie chcę się uskarżać,
ale Tobie, Panie, to wyznam:
boję się starości.
Czuję się tak, jakby zbliżał się czas pożegnania,
nie mogę powstrzymać czasu.
Czuję, jak z dnia na dzień opuszczają mnie siły
i tracę dawną urodę.
Byłem dumny z tego,
że wciąż jeszcze mogę mierzyć się z młodymi.
Teraz czuję i przyznaję,
że nie jestem już do tego zdolny.
Byłbym śmieszny, gdybym podejmował takie próby.
Ale Ty, Panie, powiadasz:
"Kto we mnie wierzy, temu niczym orłu wyrosną skrzydła"
(Iz 40,31).
Daj sercu mojemu dość siły, bym przyjął życie,
tak jak Ty je dla mnie zgotowałeś.
Nie zrzędliwie, nie żałośnie,
nie w przygnębieniu,
nie jako odchodzący,
ale jako wdzięczny i przygotowany na wszystko,
do czego mnie jeszcze powołasz.
I abym temu sprostał,
daj dość siły mojemu sercu.
- Święty Franciszek Salezy
Wszystkie intencje i modlitwy proszę kierować na adres: modlitwa@chwilkawytchnienia.com
Intencje można również umieszczać samemu w komentarzach pod
właściwą modlitwą na stronie:
Nasze
intencje i modlitwy
Proszę kliknąć na poniższy link, wybrać modlitwę i w komentarzu
dopisać swoją intencje.
http://naszeintencje.blogspot.com
![]() |
"Jeśli
dwóch z was na ziemi zgodnie o coś prosić będzie, to wszystko otrzymają
od mojego Ojca, który jest w niebie." Kliknij na Aniołka Zapraszam do wspólnej modlitwy! |
Nasze intencje i modlitwy
O zdrowie
W trudnych chwilach
Podziękowania za
otrzymane łaski
Za zmarłych
Zapal Światełko Pamięci
Cudowne Boże Narodzenie
Piękne
życzenia na każdą okazję
Wszystko o przyjaźni
Rozrywka
dla Ciebie
Nasze
intencje i modlitwy
Cudowny
balsam dla duszy
Piękne
cytaty i aforyzmy
Nasze
wiersze - Debiuty
Wokół mnie tylu ludzi,
śpieszą się, gnają, pędzą.
Mają szare twarze,
młode, stare, ładne, brzydkie.
Gonią wiatr, ułudę,
mają puste oczy, bez życia.
Stoję, uśmiecham się do nich,
chcę im przekazać Twój uśmiech Boże.
Dziwią się, że można tak stać.
Na chwilę gdzieś budzi się w nich nadzieja, ale...
Wracają do gonitwy za wiatrem - bo bezpiecznie,
bo to już znają.
A ja
stoję i uśmiecham się
do Ciebie Boże.
Ja nie gonię już życia,
ja życie dostałam w prezencie
od Ciebie Jezu na zawsze.
Nie muszę się śpieszyć,
wieczność jest długa.
Człowieku!
Zatrzymaj się!
Zobacz uśmiech Boga!
Przyjmij prezent od Niego!
Jezus to życie,
nie musisz już nic robić,
Zatrzymaj się
...proszę.
-
L. Puza