Panie Jezu przychodzę do Ciebie, a by znaleźć w Tobie
odnowienie, aby na nowo znaleźć swoje miejsce w Tobie,
przyrzec Ci swoje posłuszeństwo
i otrzymać od Ciebie całą łaskę i miłosierdzie,
których dzisiaj tak bardzo potrzebuję.
Uznaję Cię za swojego Pana i władcę,
i każdy aspekt swojego życia całkowicie i zupełnie oddaję Tobie.
Daję Ci swoje Ciało jako żywą ofiarę;
daję Ci swoje serce, duszę, umysł i siły;
i daję Ci również mojego ducha...
Obmywam się Twoją krwią – moją duszę i moje ciało.
I proszę Ducha Świętego,
aby przywrócił mi jedność z Tobą
i prowadził mnie w tym czasie modlitwy.
We wszystko, o co teraz się modlę,
włączam (moją żonę, moje dzieci – wymienić po imieniu).
Duchu Święty – udziel im wszystkiego,
o co teraz proszę w ich imieniu.
Boże, święta i zwycięska Trójco,
jedynie Ty jesteś wart mojej czci, całego mojego serca,
wszystkich moich pochwał, zaufania i chwały mojego życia.
Oddaję Ci cześć, składam przed Tobą pokłon
i powierzam się Tobie
wraz z moim sercem poszukującym prawdziwego życia.
Jedynie Ty jesteś życiem i TY stałeś się moim życiem.
Wyrzekam się innych bogów, wszystkich idoli
i daję Ci miejsce w swoim sercu i życiu,
na które prawdziwie zasługujesz...
Tu i teraz wyznaję, że TY jesteś najważniejszy, Boże,
nie ja.
Ty jesteś bohaterem tej Opowieści, a ja do Ciebie należę.
Wybacz mi Boże wszystkie moje grzechy.
Zbadaj mnie i poznaj i wyjaw mi te aspekty mojego życia,
które się Tobie nie podobają,
zdemaskuj wszelkie układy, jakie zawarłam,
i udziel mi łaski głębokiej i prawdziwej skruchy.
Ojcze niebieski, dziękuję Ci za to, że mnie kochasz
i wybrałeś mnie przed założeniem świata,
Ty jesteś moim prawdziwym Ojcem – moim Stwórcą, Odkupicielem, moim
wsparciem i prawdziwym celem wszystkich rzeczy,
także mojego życia.
Kocham Cię; ufam Tobie, oddaję Ci cześć.
Dziękuję Ci za to, że okazałeś mi swoją miłość,
posyłając swojego jedynego Syna Jezusa.
Przyjmuję Go, całe Jego życie i całe Jego dzieło,
które dla mnie podjąłeś.
Dziękuję Ci za włączenie mnie w Chrystusa,
za darowanie mi grzechów.
Dziękuję za przywrócenie mnie do życia razem z Chrystusem, podniesienie
mnie z martwych razem z Nim po Twojej prawicy, udzielenie mi Jego władzy
i namaszczenie mnie Twoim Świętym Duchem.
Przyjmuję to wszystko z wdzięcznością
i udzielam Ci całkowitego prawa do mojego życia.
Jezu, dziękuję Ci za to, że dla mnie przyszedłeś,
że dałeś swoje życie na okup za mnie.
Czczę Cię jako swojego Pana.
Szczerze przyjmuję Cię jako swojego Odkupiciela
i przyjmuję wszystkie Twoje dzieła i triumf Twojego Ukrzyżowania.
Dlatego, że jestem oczyszczona od mojego grzechu
Twoją przelaną krwią, usunięta została moja stara natura,
moje serce zostało obrzezane dla Boga,
a wszelkie pakty przeciw mnie są unieważnione.
Zajmuję swoje miejsce na Twoim krzyżu i w Twojej
śmierci,
i dlatego umieram wraz z Tobą dla grzechu i dla ciała,
dla świata i dla złego.
Idę na krzyż wraz z Chrystusem i krzyżuję swoje ciało
wraz ze wszystkimi namiętnościami i pożądaniami.
Biorę swój krzyż i krzyżuję swoje ciało z całą jego
dumą,
niewiarą i bałwochwalstwem.
Porzucam starego człowieka.
Stawiam ten krzyż miedzy sobą, a wszystkimi ludźmi,
wszystkimi duchami, wszystkimi rzeczami.
Panie Jezu, szczerze przyjmuję Cię jako moje nowe życie,
moją świętość i uświęcenie
i przyjmuję całe Twoje dzieło i triumf Twojego zmartwychwstania, dzięki
któremu powstałam z martwych wraz z Tobą do nowego życia, aby
uczestniczyć w nowym życiu, umarła dla grzechu,
a żywa dla Boga.
Jestem ukrzyżowany razem z Chrystusem.
I już nie ja żyję, ale Chrystus, który żyje we mnie.
Zajmuję teraz swoje miejsce w Twoim zmartwychwstaniu,
dzięki czemu powracam wraz z Tobą do życia.
Króluję w życiu dzięki Tobie.
Przyoblekam się w nowego człowieka w całej świętości i pokorze,
w całej sprawiedliwości i czystości, i prawdzie.
Moim życiem jest teraz Chrystus, jedyny, który mnie umacnia.
Duchu Święty udziel mi (mojej żonie i moim dzieciom) pełni
zmartwychwstania Jezusa Chrystusa dla mnie.
Przyjmuję je z wdzięcznością
i daję mu całkowite prawo do mojego życia.
Jezu, uznaję Cię szczerze za swój autorytet,
za swoją zasadę, uznaję Twoje wieczne zwycięstwo nad szatanem
i jego królestwem oraz całe dzieło i triumf Twojego wniebowstąpienia,
dzięki któremu szatan został osądzony i wypędzony,
jego władze i zwierzchności rozbrojone,
a wszelka władza w niebie i na ziemi dana jest Tobie, Jezu,
ja zaś otrzymałem pełnię w Tobie, Głowie wszystkiego.
Zajmuję swoje miejsce w Twoim wniebowstąpieniu,
dzięki któremu razem z Tobą zostałem wskrzeszony
i siedzę po prawicy Ojca.
Rozciągam Twoją władzę i zasady Twojego Królestwa na moje życie, moją
rodzinę, mój dom i moje dobra.
I teraz pełnię Twojego dzieła – Twój krzyż,
zmartwychwstanie i wniebowstąpienie – przeciwstawiam szatanowi,
jego królestwu i jego emisariuszom oraz całej ich działalności
wymierzonej przeciw mnie i moim dobrom.
Większy jest ten, który jest we mnie, od tego, który jest w świecie.
Chrystus dał mi władzę, aby pokonywać wszelkie moce złego,
a ja teraz stosuję tę władzę wobec wszystkich wrogów
i wypędzam ich w imię Jezusa Chrystusa.
Duchu Święty udziel mi (moim dzieciom, mojej żonie)
pełni dzieła wniebowstąpienia Jezusa Chrystusa.
Przyjmuję je z wdzięcznością
i oddaję Mu całkowite prawo do mojego życia.
Duchu Święty, przyjmuje Cię szczerze za swojego
doradcę, Pocieszyciela, swoja Siłę i swojego Przewodnika.
Dziękuję Ci za to, że naznaczyłeś mnie pieczęcią w Chrystusie.
Czczę Cię jako swojego Pana
i proszę byś prowadził mnie do całej prawdy,
abyś mnie namaścił na całe moje życie,
moją drogę i moje powołanie i zaprowadził głębiej do Jezusa.
Otwieram całe swoje życie na Ciebie w każdym jego wymiarze
i w każdym aspekcie – moje ciało, moją duszę i mojego ducha –
i chcę byś mnie napełniał, chcę dostosowywać się do Ciebie
we wszystkich rzeczach.
Udziel mi, błogosławiony Duchu Święty,
całego dzieła i wszystkich darów Zesłania Ducha.
Napełnij mnie na nowo, błogosławiony Duchu Święty.
Przyjmuję Cię z wdzięcznością
i daję Ci całkowite prawo do mojego życia.
Ojcze w niebie, dziękuję Ci za udzielenie mi wszelkich błogosławieństw
duchowych na wyżynach niebieskich w Chrystusie Jezusie.
Przyjmuję dzisiaj te błogosławieństwa w moim życiu
i proszę Ducha Świętego, aby je dzisiaj wprowadził do mojego dnia.
Dziękuję Ci za krew Jezusa.
Ponownie obmyj mnie Jego krwią z wszelkiego grzechu,
skazy i złych nawyków.
Nakładam na siebie jego zbroję – pas prawdy,
pancerz sprawiedliwości, sandały gotowości głoszenia dobrej nowiny, hełm
zbawienia. Biorę tarczę wiary i miecz Ducha,
czyli słowo Boże, i używam tej broni w mocy Boga przeciw Złemu.
Postanawiam modlić się w Duchu w każdych okolicznościach,
być silnym w Tobie, Panie, i w Twojej potędze...
Ojcze, dziękuję Ci za Twych aniołów.
Wzywam je władzą Jezusa Chrystusa
i wyprawiam na wojnę za mnie i mój dom.
Niechaj mnie strzegą w każdych okolicznościach dzisiejszego dnia.
Dziękuję Ci za tych, którzy się za mnie modlą;
przyznaję, że potrzebuję ich modlitw i proszę,
abyś wysłał swojego Ducha i ich pobudził, i nas połączył,
wznosząc baldachim modlitwy i wstawiennictwa za mnie.
Rozciągam dziś Królestwo Pana Jezusa Chrystusa na mój dom,
moją rodzinę, moje życie i moje dobra.
Modlę się o to wszystko w imię Jezusa Chrystusa,
oddając Mu całą chwałę, szacunek i wdzięczność.
„Pełnia serca”
John Eldredge
Wszystkie intencje i modlitwy proszę kierować na adres: modlitwa@chwilkawytchnienia.com
Intencje można również umieszczać samemu w komentarzach pod
właściwą modlitwą na stronie:
Nasze
intencje i modlitwy
Proszę kliknąć na poniższy link, wybrać modlitwę i w komentarzu
dopisać swoją intencje.
http://naszeintencje.blogspot.com
![]() |
"Jeśli
dwóch z was na ziemi zgodnie o coś prosić będzie, to wszystko otrzymają
od mojego Ojca, który jest w niebie." Kliknij na Aniołka Zapraszam do wspólnej modlitwy! |
Nasze intencje i modlitwy
O zdrowie
W trudnych chwilach
Podziękowania za
otrzymane łaski
Za zmarłych
Zapal Światełko Pamięci
Cudowne Boże Narodzenie
Piękne
życzenia na każdą okazję
Wszystko o przyjaźni
Rozrywka
dla Ciebie
Nasze
intencje i modlitwy
Cudowny
balsam dla duszy
Piękne
cytaty i aforyzmy
Nasze
wiersze - Debiuty
Wokół mnie tylu ludzi,
śpieszą się, gnają, pędzą.
Mają szare twarze,
młode, stare, ładne, brzydkie.
Gonią wiatr, ułudę,
mają puste oczy, bez życia.
Stoję, uśmiecham się do nich,
chcę im przekazać Twój uśmiech Boże.
Dziwią się, że można tak stać.
Na chwilę gdzieś budzi się w nich nadzieja, ale...
Wracają do gonitwy za wiatrem - bo bezpiecznie,
bo to już znają.
A ja
stoję i uśmiecham się
do Ciebie Boże.
Ja nie gonię już życia,
ja życie dostałam w prezencie
od Ciebie Jezu na zawsze.
Nie muszę się śpieszyć,
wieczność jest długa.
Człowieku!
Zatrzymaj się!
Zobacz uśmiech Boga!
Przyjmij prezent od Niego!
Jezus to życie,
nie musisz już nic robić,
Zatrzymaj się
...proszę.
-
L. Puza