1. Patrzmy na sprawy od dobrej strony
Pewna wielka fabryka butów wysłała do Afryki swoich dwóch pracowników z
poleceniem zbadania nowych rynków zbytu.
Po
Pesymista: "żadnych szans. Tu wszyscy chodzą boso".
Optymista: "Nieograniczone możliwości. Tu nikt nie ma butów".
Optymizm to sprawa oczu. Dlaczego Chrystus był tak wielkim optymistą?
Gdyż spoglądał na wszystko z miłością.
Posłuchajcie opowieści, która pochodzi z ewangelii apokryficznej
(czyli takiej, która nie jest potwierdzona przez Kościół).
Pewnego dnia Jezus przechodził przez wieś.
W pewnym momencie zobaczył w oddali ludzi, którzy wpatrywali się
w ziemię i mówili: "Cóż za śmierdzące świństwo", "Ale ścierwo!". Wszyscy
przyglądali się martwemu psu.
Jezus też spojrzał na niego i powiedział: "Jakie ma piękne zęby!".
Sprawcie, aby wasze oczy stały się oczami dobrych
i widzących wszystko w jasnych barwach.
To one są najlepszą receptą na rozumienie i kochanie naszych dzieci
i wszystkich ludzi. Na pokochanie życia.
A teraz inna opowieść (jest nazbyt piękna, aby ją opuścić).
Jednego poranka pewien profesor wspiął się na katedrę
i zanim jeszcze rozpoczął wykład, wyrwał ze swojego zeszytu dużą, białą
kartkę, na której znajdowała się mała plama z atramentu,
i zwrócił się do studentów: "Co widzicie?", "Czarną plamę", krzyknął
ktoś natychmiast. "Widzicie, powiedział profesor, to są właśnie ludzie:
dostrzegają jedynie plamy, nawet te najmniejsze, a nikt nie widzi tej
cudownej i białej karty, która jest życiem!"
2. Pielęgnujmy nasz umysł
Wszystko rozpoczyna się od głowy. Jeszcze jedna sympatyczna bajeczka.
"Pewien pielgrzym szedł wiejską ścieżką, nagle wśród trawy coś
przeleciało, jakby kamień o dziwnym kształcie.
«To pewnie żmija», pomyślał. I w tym momencie żmija rzeczywiście
rozwinęła się, zaatakowała i ukąsiła go śmiertelnie.
Inny pielgrzym szedł tą samą ścieżką: także i on zauważył coś na kształt
kamienia o dziwnym wyglądzie.
«To jakiś ptak», pomyślał. W tej chwili zatrzepotało coś, rozpostarły
się skrzydła i zerwał się do lotu piękny ptak".
Ta bajka opowiada nam o niezwykłej sile naszych myśli.
Rzeczy mają się zazwyczaj tak, jak pragniemy je widzieć.
Tak więc precz z użalaniem się nad sobą:, jaki ja jestem głupi",
"nic mi w życiu nie wychodzi".
Optymista wie, że musi pielęgnować swój umysł.
Nigdy nie mówi do siebie z samego rana: "Jestem znów o jeden dzień
starszy", ale "Jestem bogatszy o nowe 24 godziny".
A kiedy wieczorem kładzie się spać, mówi sobie w myśli:
"Wszyscy jesteśmy przykryci gwiazdami".
Precz ze smutnymi myślami! Nie zarażajmy nikogo pesymizmem. "Uważaj na
to, uważaj na tamto..."
W ten sposób nasze dzieci rosną w terrorze.
To prawda, że na świecie dzieje się wiele złego,
ale wciąż jeszcze dzieje się wiele dobrego;
nie wszyscy dobrzy ludzie zginęli na wojnie w Libii!
3. Śmiejmy się
Nic bardziej nie oczyści naszej krwi jak "serdeczny śmiech na 32 zęby".
Śmiech ułatwia trawienie (dajmy sobie spokój z tabletkami);
pobudza serce i wzmacnia mięśnie (bardziej niż bieganie);
pobudza funkcje kreatywne naszego mózgu i podtrzymuje naszą sprawność
fizyczną (dajcie spokój ze sztucznymi podnietami).
Śmiejmy się! Kto się śmieje, ten jest w trójnasób inteligentny:
po pierwsze dlatego, że nie będą go łapać kolki;
po drugie dlatego, że za każdym razem jak się śmieje,
wyjmuje sobie z trumny jeden gwóźdź;
po trzecie, staje się miły dla wszystkich.
4. Nie komplikujmy sobie życia
Dzisiejsza telewizja, książki, gazety, nieustannie mówią nam,
jak mają się zachowywać nasze dzieci:
o 9:05 kąpiel, o 14:00 spacerek; w kilka minut po jedzeniu powinny
ziewnąć; potem powinno im się odbić... i spać.
A rodzice "łapią się" na te bzdury!
Błagamy, nie dajcie się zwariować!
Nie przesadzajmy z zaufaniem we wszystko to, o czym nam mówią
psycholodzy i "mądre" książki; w ten sposób będziemy się zajmować tylko
nimi, a zapomnimy o dziecku.
Nie zachowujmy się tak jak bohaterzy tej orientalnej historii:
Wieczorową porą pewien mężczyzna, zachwyciwszy się niezwykle pięknym
tego dnia księżycem, chciał go pokazać swoim znajomym. Wskazał im go
palcem, ale wszyscy zamiast zachwycać się księżycem, gapili się w palec.
Książki, psycholodzy są tak jak ten palec:
nic poprzestawajmy jedynie na nich.
To, co ma znaczenie, to dziecko.
Istnieją rodzice, którzy nigdy nie studiowali, a bardzo wiele wiedzą.
To ci, którzy potrafili obserwować swoje dziecko z poczuciem rozwagi,
zdrowym rozsądkiem, bez większych lęków i komplikowania spraw.
5. Myślmy zawsze o tym, co posiadamy, a nie
o tym, czego nam brakuje
"Brakuje nam jeszcze tego i tego!
Patrz na dzieci sąsiadów: jak dobrze im idzie w szkole,
jak się wspaniale zachowują..."
Koniec z marudzeniem, wzdychaniem, smutkami i nieszczęściami...
Ale tak naprawdę czy nie dzieje się nam coś strasznego?
Czy chcemy, aby na naszych łzach popłynęła w morze jakaś barka?
Nie istnieje nic głupszego jak zalewanie sobie żółcią wątroby,
bo trawa w ogrodzie sąsiada jest bardziej zielona od naszej.
Nie martwcie się, wasz sąsiad ma ten sam problem!
6. Przeżywajmy dzień po dniu
Myślenie o tym, aby móc być dobrymi rodzicami przez 70 lat,
może trochę przestraszyć.
Jednak pamiętanie o tym przez cały dzień jest do wytrzymania.
To miał na myśli papież Jan XXIII, który pisał w swoim pamiętniku:
"Choćby dzisiaj spróbuję żyć dniem dzisiejszym,
nie usiłując rozwiązywać wszystkich problemów za jednym zamachem.
Choćby dzisiaj dostosuję się do wszystkich okoliczności
i nie będę żądał, żeby to one dostosowały się do mnie.
Choćby dzisiaj uczynię jakiś dobry uczynek i nie pochwalę się nikomu.
Choćby dzisiaj będę wierzył mocno, że Opatrzność Boża chroni mnie zawsze
tak, jakby poza mną nie istniał nikt inny na świecie.
Choćby dzisiaj nie będę się lękał.
W szczególny sposób nie będę się bał zwracać uwagi na to,
co jest naprawdę piękne ani nie utracę wiary w dobro".
7. Noga z "gazu"
Świat nie musi być przez nas popychany,
by mógł się poruszać do przodu.
Zbyt wielu z nas dociera do tej prawdy, kiedy już jest za późno.
Tak było z pewnym dziadkiem, który w dzień swojej śmierci zostawił
wnukom list. Napisał im co by zrobił w swoim życiu, gdyby je mógł zacząć
od nowa.
Przytoczymy wam jego fragment,
bo wydaje nam się bardzo mądry i aktualny:
"Gdybym jeszcze raz mógł żyć, starałbym się popełnić trochę więcej
błędów.
Nie robiłbym wszystkiego, aby być ideałem.
Byłbym bardziej ustępliwy.
Nie traktowałbym poważnie zbyt wielu rzeczy.
Zobaczyłbym trochę więcej zachodów słońca.
Jadłbym więcej lodów, a mniej fasoli.
Byłem tym, który godzina po godzinie,
dzień po dniu robił wszystko w przemyślany i ostrożny sposób.
Kimś, kto nie wyruszał w podróż, jeśli nie miał ciepłego swetra,
skrzyneczki z lekarstwami i płaszcza przeciwdeszczowego.
W moim nowym życiu będę podróżował bez bagaży.
Pojadę na więcej wycieczek i zawsze będę się bawił z dziećmi.
Na nieszczęście to się już nie powtórzy".
Dziękujmy Bogu za to, że ktoś, kto czyta te strony,
może jeszcze to wszystko zmienić.
Dziękujemy mu za to, że mamy przed sobą jeszcze całe życie,
byśmy mogli zrozumieć, ile posiadamy, ile możemy,
a przede wszystkim kim jesteśmy.
Na kilka lat przed śmiercią Fiodor Dostojewski napisał:
"Cały wasz smutek wynika z faktu, że nie zdajecie sobie sprawy,
jak jesteście piękni!
Każdy z was może uczynić każdego szczęśliwym;
każdy z was ma w sobie tę moc, tyle tylko, że jest ona tak głęboko
zagrzebana w waszym wnętrzu, że wy sami nie wierzycie w nią".
8. Cieszmy się życiem!
/Pino Pellegrino/
Cudowne Boże Narodzenie
Piękne
życzenia na każdą okazję
Wszystko o przyjaźni
Rozrywka
dla Ciebie
Nasze
intencje i modlitwy
Cudowny
balsam dla duszy
Piękne
cytaty i aforyzmy
Nasze
wiersze - Debiuty
Czy przyglądałeś się kiedykolwiek dzieciom bawiącym się na karuzeli?
Albo przysłuchiwałeś się
spadającym kroplom deszczu na ziemię?
Tropiłeś radośnie fruwającego motyla albo obserwowałeś zachód słońca?
Lepiej zwolnij swoje tempo,
Nie tańcz za szybko,
bo życie jest zbyt krótkie,
muzyka nie trwa wiecznie.
Czy jesteś zabiegany całymi dniami, wiecznie zajęty?
Jeśli zadajesz pytanie
"Co słychać?",
czy masz chwilę
żeby usłyszeć odpowiedź?
A wieczorem gdy wyciągniesz się już w łóżku po całym dniu, czy myślisz o
tysiącu różnych sprawach, które plączą ci się po głowie i które trzeba załatwić?
Lepiej zwolnij swoje tempo,
Nie tańcz za szybko,
bo życie jest zbyt krótkie,
muzyka nie trwa wiecznie.
Czy mowiłeś swojemu dziecku
"Zrobimy to jutro"
i w pośpiechu nawet nie zauważyłeś jaką ogromną przykrość mu sprawiłeś?
Czy straciłeś już kontakt z przyjacielem, pozwoliłeś umrzeć przyjaźni, bo nigdy nie miałeś czasu żeby zadzwonić i spytać jak leci?
Lepiej zwolnij swoje tempo,
Nie tańcz za szybko,
bo życie jest zbyt krótkie,
muzyka nie trwa wiecznie.
Gdy tak biegniesz szybko
żeby gdzieś zdążyć,
tracisz połowę przyjemności
z dotarcia tam dokąd biegniesz.
Kiedy codziennie się tak zamartwiasz i ciągle gdzieś gnasz,
to tak jakbyś wyrzucał prezent, którego nawet nie zdązyłeś otworzyć.
Życie to nie wyścig.
Lepiej zwolnij swoje tempo,
znajdź chwilę żeby posłuchać muzyki zanim się skończy piosenka