Kowalska widzi po raz pierwszy narzeczonego córki.
Ponieważ przyszły zięć nie przypadł jej do gustu, mówi:
- Halinko! Jeśli wyjdziesz za tego człowieka, moja noga nigdy nie stanie
w waszym mieszkaniu!
Narzeczony:
- Czy może mi to pani potwierdzić na piśmie?
- Powiedz mi,
Stasiu - zwraca sie narzeczony siostry do jej brata
- Czy podpatrujesz nas przez dziurkę od klucza,
kiedy tu siedzimy sami w pokoju?
- Tak, czasami - pada odpowiedź - ale rzadko, bo przeważnie robi to mama
i babcia.
Jasiek poprosił swoją Hanusię, żeby mu się oddała
przed ślubem.
- Jasiu, nie oddam się bo chcę być do ślubu czysta jak lilija...
a poza tym to po dymanku zawsze mnie głowa boli.
Urzędnik pyta:
- Czy jesteście należycie przygotowani do tak ważnego kroku?
- Oczywiście – odpowiada młody kandydat na męża.
– Mamy juz piętnaście litrów wódki, trzydzieści pięć butelek wina
i sześć litrów spirytusu.
Na
randce. Ona się spóźnia. Wreszcie jest:
- Kochanie, dużo się spóźniłam?
- Ach, drobiazg. Data się jeszcze zgadza...
Po randce:
- Czy odprowadzisz mnie do domu, Romanie?
- Tak, wzrokiem...
Pyta się
ksiądz na nauce przedślubnej:
- Powiedz mi Józiu,czemu to chłop musi babę żywić, a nie na opak?
- No myślę, że to wedle tego, iż baba roz w
raju chłopa żywiła i my za to jeszcze do dzisiaj pokutujemy!
Miesiąc przed
ślubem: on mówi, ona słucha.
Miesiąc po ślubie: ona mówi, on słucha.
Dziesięć lat po ślubie: oboje mówią jednocześnie, sąsiedzi słuchają.
Dzisiaj
wróciłam do domu z moim chłopakiem. Byliśmy przekonani, że dom jest
pusty, więc zaczęliśmy się do siebie dobierać.
Jak zaczęło się robić przyjemnie zadzwoniła komórka.
SMS od mojej mamy: "Bądź ciszej! Nawet Twój ojciec słyszy, że udajesz"
Misiu - mówi mąż do żony - zaprosiłem kolegę na
kolację.
- Co? Czyś ty zwariował?! W domu jest bałagan, nie poszłam na zakupy,
naczynia są brudne i nie zamierzam gotować kolacji!
- Wiem.
- To po co zaprosiłeś kolegę na kolację?!
- Ponieważ biedaczek myśli o żeniaczce....
- Kochanie, chcę żyć z tobą długo i szczęśliwie!
- Kochanie, jak ty chcesz być szczęśliwa, to ja długo nie pociągnę...
Cudowne Boże Narodzenie