W kościele za chwilę ma się odbyć ślub.
Młoda para zbliża się powoli do ołtarza.
Wśród zebranych gości jest mała dziewczynka,
która szeptem pyta matkę:
- Mamusiu, a dlaczego panna młoda jest tak ślicznie ubrana w białą
sukienkę?
- Bo widzisz córeczko, ona chce wszystkim pokazać jaka jest bardzo
szczęśliwa – odpowiada matka.
- To dlaczego pan młody jest ubrany na czarno?
W pewnym kościele na czas ślubu zakrywa się obraz
wiszący nad ołtarzem.
- Dlaczego?
- Bowiem wymalowany jest pod nim wielki napis:
„Boże, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią”.
Młoda para przychodzi do księdza, aby zapłacić za
mszę weselną.
Pan młody mówi:
- Ile się należy?
- Spójrz na swą wybrankę i zasugeruj kwotę. – mówi ksiądz.
Pan młody patrzy i wyciąga 100 zł z portfela, a ksiądz patrzy na pannę
młodą i wydaje 50 zł.
Przed ślubem:
Ona – Ciał Janek.
On – No nareszcie, już tak długo czekam.
Ona – Może chcesz żebym poszła?
On – Nie! Co Ci przyszło do głowy? Sama myśl o tym jest dla mnie
straszna!
Ona – Kochasz mnie?
On – Oczywiście, o każdej porze dnia i nocy.
Ona – Czy mnie kiedyś zdradziłeś?
On – Nie! Nigdy! Dlaczego pytasz?
Ona – Chcesz mnie pocałować?
On – Tak, za każdym razem i przy każdej okazji.
Ona – Czy byś mnie kiedykolwiek uderzył?
On – Zwariowałaś? Przecież wiesz jaki jestem.
Ona – Czy mogę Ci zaufać?
On – Tak.
Ona – Kochanie.
Siedem lat po ślubie:
Czytajcie od dołu.
Cudowne Boże Narodzenie